Dlaczego alkohol w upale działa inaczej? Wszystko, co musisz wiedzieć, zanim otworzysz piwo nad wodą

Dlaczego alkohol w upale działa inaczej? Wszystko, co musisz wiedzieć, zanim otworzysz piwo nad wodą

lek. Eryk Matuszkiewicz

Artykuł przygotował:

lek. Eryk Matuszkiewicz

Internista, toksykolog

Specjalista toksykologii klinicznej oraz chorób wewnętrznych. Pracował w Klinice Chorób Wewnętrznych i Diabetologii Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu. Obecnie pracuje w Oddziale Toksykologii im. Dr W. Błeńskiej. Jest także nauczycielem akademickim prowadzącym zajęcia z toksykologii klinicznej dla wydziału lekarskiego i ratownictwa medycznego.

Zobacz pozostałe artykuly tego autora

Okres wakacji, lata, to czas, który niezmiennie kojarzy się nam z wypoczynkiem, urlopem i okresem, kiedy robimy bardziej to, co chcemy, a nie to, co musimy. Jest to także czas wakacyjnych wyjazdów albo nad morze albo w góry – dla każdego coś miłego. W tym czasie, może nawet chętniej niż w ciągu roku, sięgamy po alkohol, choćby w postaci chłodnego piwa chcąc ugasić pragnienie.Może warto przed urlopowym wyjazdem lub weekendowym grillem zastanowić się, czy w okresie lata alkohol w jakiś inny sposób wpływa na mój organizm.

Pierwszą rzeczą, na jaką warto zwrócić uwagę, jest ta, że w czasie upału alkohol nieco szybciej wchłania się po jego wypiciu.

Wynika to z większego przekrwienia narządów, a to z kolei jest prostą pochodną wysokiej temperatury panującej w otoczeniu. Zatem ta sama porcja alkoholu wypita latem i zimą szybciej wchłonie się latem. Ponadto, latem trudniej ugasić pragnienie i zwyczajnie potrzebując więcej płynów możemy wypić więcej chłodnego piwa lub wina (z wodą lub bez), co dla niektórych z nas może także być przyjemne. Zatem, nie tylko temperatura, ale także ilość alkoholu będą wpływały na odczuwalny efekt, który raz jeszcze zaznaczę odczujemy szybciej latem.


Kolejną rzeczą, na którą trzeba zwrócić uwagę to podobny wpływ wysokiej temperatury i alkoholu na stan nawodnienia naszego organizmu. Mówiąc inaczej, gorąco i alkohol sprzyjają odwodnieniu. Jego objawami najczęściej jest uczucie osłabienia, zawrotów głowy, co wynikać może ze spadku cieśnienia krwi, a początkowym objawem jest uczucie suchości w ustach. W gorące dni bardziej pocimy się co jest fizjologicznym mechanizmem chroniącym nas przed przegrzaniem dlatego, że przez wilgotną skórę lepiej usuwa się nadmiar ciepła z naszego organizmu (wilgotna skóra lepiej przewodzi ciepło i dlatego też jest nam zimno, kiedy stoimy mokrzy pod prysznicem). Alkohol również powoduje utratę wody z organizmu poprzez zwiększoną produkcję moczu. Tworzy się więc swego rodzaju błędne koło. Chcąc je przerwać musimy pamiętać, aby nawadniać się napojami bez alkoholu, czyli wodą (najlepiej), sokami lub chłodnymi lemoniadami.

Mówiąc o alkoholu i wakacjach nie można pominąć tematu kąpania się i wchodzenia do wody.

Jak podają dane WHO utonięcie jest to trzecia co do częstotliwości przyczyna nieumyślnych zgonów. W Polsce natomiast szacuje się, że latem co najmniej jedna osoba każdego dnia tonie. W czasie wakacji w 2023 r. utonęły w Polsce 183 osoby (dane RBC), w większości mężczyźni, a w 2024 r. tylko w lipcu i sierpniu były to 135 osoby.

Jakie są tego przyczyny?

Z pewnością brak umiejętności pływackich lub ich przecenianie, brawura, ale także alkohol. Po wypiciu alkoholu z jednej strony nabieramy pozornej pewności siebie i wyłącza się nam się wewnętrzna samokontrola. Alkohol pogarsza także koordynację ruchową i zdolność reagowania na to, co dzieje się w bieżącej chwili. Kapiąc się po wypiciu alkoholu i nabierając zbytniej pewności siebie w sytuacji zagrożenia nie będziemy w stanie prawidłowo reagować ani pomóc sobie, stąd ryzyko utonięcia jest ogromne. Jeśli dodamy do tego jeszcze fakt, że w 75% utonięcia miały miejsce nad jeziorem lub stawem, czyli w miejscach niestrzeżonych, wspomniane ryzyko utonięcia rośnie jeszcze bardziej z powodu braku fachowej pomocy (dla odmiany najmniej utonięć jest nad morzem, również dane RCB).


Jest jeszcze jedna ważna rzecz: pod żadnym pozorem chcąc wzbudzić podziw i zachwyt otoczenia nie skaczmy na tzw. „główkę”. Nie wiedząc dokładnie na jakiej głębokości jest dno możemy doznać urazu kręgosłupa z jednoczesnym uszkodzeniem rdzenia kręgowego. Złamane kręgi można ustabilizować wewnętrznym implantem, ale uszkodzony rdzeń kręgowy nie regeneruje się i jego uszkodzenie powoduje, że, w zależności od miejsca urazu, dochodzi do niedowładów, co pozabawia nas zdolności samodzielnego poruszania się, a niekiedy przy czterokończynowym niedowładzie czyni z nas osoby leżące.

Oczywiście mam świadomość, że alkohol i wakacje, słoneczna pogoda i urlop nie wykluczają się nawzajem. Jak zawsze i o każdej porze roku trzeba zachować zdrowy rozsadek i umiar. Jeśli masz ochotę na chłodny alkohol to niech będzie to jedno piwo czy kieliszek wina, a nie sześciopak lub cała butelka. Pijąc alkohol nie można zapominać o piciu wody, gdyż gorąco i alkohol łącznie bardziej sprzyjają odwodnieniu i wszystkimi związanymi z tym konsekwencjami niż każde z osobna. Nade wszystko po alkoholu nie uskuteczniam żadnych kąpieli, a kontakt z wodą ograniczam jedynie do zamoczenia stóp lub spaceru brzegiem morza.

Zobacz także