Czy piwo bezalkoholowe jest zdrowe? Odpowiada dietetyk

Czy piwo bezalkoholowe jest zdrowe? Odpowiada dietetyk

Konsumenci coraz chętniej sięgają po piwo bezalkoholowe. W wielu sytuacjach to kwestia ich odpowiedzialności, ale często zwykła potrzeba wypicia lżejszego piwa. W tym kontekście warto zastanowić się nie tylko nad smakowymi walorami piwa bez procentów, ale również nad jego zdrowotnymi właściwościami. Czy takie istnieją? Wyjaśnia dietetyk – dr n. med. Marta Lewandowicz.

Analizując skład piwa, warto mieć świadomość prozdrowotnych właściwości składników bezalkoholowych, tj. flawonoidów zawartych w słodzie. Są to substancje o działaniu przeciwutleniającym, przeciwzapalnym oraz antykarcynogennym. Wśród nich można wyróżnić np. kwercetynę (znajdziemy ją również w cebuli), która znajduje zastosowanie w lecznictwie.

Etykieta piwa bezalkoholowego okiem dietetyka

Ze składem piwa bezalkoholowego jest podobnie jak z innymi produktami spożywczymi. Wśród piw bezalkoholowych znajdziemy takie, które w swoim składzie zawierają wodę, słód jęczmienny, chmiel i wyciąg z szyszek chmielowych oraz naturalne aromaty (w tym z chmielu). Taki produkt, a dokładniej lager jednej z firm, na 100 ml zawiera 22 kcal, na które składają się tylko węglowodany (5,5 g węglowodanów na 100 ml daje po przemnożeniu razy 4 kcal właśnie 22 kcal; 1 g węglowodanów to właśnie 4 kcal). Dla konsumenta ważna jest informacja „w tym cukry”, która znajduje się poniżej informacji o zawartości węglowodanów. Dla przykładu cukru w tym trunku znajdziemy 3 g na 100 ml. Jednak obok takich produktów znajdziemy też te, które poza powyższymi składnikami zawierają cukier (umiejscowiony na 3 miejscu wszystkich składników), sok cytrynowy z zagęszczonego soku oraz kwas cytrynowy; 100 ml takiego produktu dostarcza 6,1 g cukrów.

Dodatkiem słodzącym w piwie może być także syrop glukozowo-fruktozowy lub fruktozowy – takie piwo zawiera 40 kcal na 100 ml, a cukru aż 7,6 g w 100 ml. Dokonany przeze mnie przegląd wskazuje, że im bardziej owocowe piwo, tym bardziej wydłuża się jego skład. W owocowym trunku bezalkoholowym znajdziemy koncentraty soku z czarnej marchwi, stabilizatory, na przykład gumę arabską, której nadmierne spożycie może powodować chociażby efekt przeczyszczający, czy mączkę chleba świętojańskiego.

Jak widać, im krótszy skład, tym lepiej. Warto wybierać piwa bezalkoholowe bez dodatku cukru i syropu fruktozowego i glukozowo-fruktozowego.

Czy piwo bezalkoholowe faktycznie nawadnia organizm?

Piwo alkoholowe dostarcza wody do organizmu nie wykazując właściwości diuretycznych. Zatem można powiedzieć, że piwo bezalkoholowe ma właściwości nawadniające. Tezę tę potwierdzili chilijscy badacze w 2016 roku, stwierdzając, że piłkarze, którzy spożywali piwo bezalkoholowe, byli lepiej nawodnieni podczas treningu niż ci, którzy spożywali zwykłe piwo lub wodę. Alkohol działa diuretycznie, natomiast piwo bezalkoholowe nie zawiera alkoholu lub zawiera śladowe jego ilości.

Czy podczas picia piwa bezalkoholowego jemy więcej?

Warto pamiętać, że każde piwo może spowodować, że zjemy więcej, m.in. dlatego, że podczas jego picia zwykle przegryzamy słone przekąski, jemy tłuste potrawy z grilla itp. Piwo alkoholowe może dodatkowo wpłynąć na nasz mechanizm samokontroli, w związku z czym zdarza się, że częściej sięgniemy po jedzenie niż podczas picia piwa bezalkoholowego, kiedy tej kontroli nie tracimy. W obu przypadkach najlepiej zacząć pić po posiłku.

Dlaczego i czy faktycznie warto sięgać po piwo bezalkoholowe po treningu?

Można spotkać się z opinią, że piwo bezalkoholowe jest doskonałym napojem izotonicznym, który szybko uzupełni makro- i mikroelementy oraz uzupełni elektrolity wykorzystane podczas wysiłku. Co ciekawe, jeden z niemieckich lekarzy olimpijskich – dr Scherr – uważa, że piwo o zerowej zawartości alkoholu przyczyniło się do sukcesu Niemiec na zimowych igrzyskach olimpijskich w 2018 r. Wśród zdrowotnych właściwości owego trunku wymienił łagodzenie stanów zapalnych oraz infekcji górnych dróg oddechowych, a badał zawodników pijących piwo bezalkoholowe i placebo.

W badaniu z 2012 tego samego lekarza oceniono wpływ piwa bezalkoholowego na stan zapalny u 277 zdrowych maratończyków (w wieku od 31 do 51 lat). Każdy z biegaczy spożywał codziennie na trzy tygodnie przed wyścigiem i dwa tygodnie bezpośrednio od 1 do 1,5 litra piwa bezalkoholowego. Grupa placebo spożywała piwo bez polifenoli (czyli związków o charakterze przeciwutleniającym). Wśród mężczyzn spożywających piwo wykazano 20-procentową redukcję aktywności białych krwinek oraz trzykrotnie rzadsze dolegliwości ze strony układu oddechowego po wyścigu.

Jak piwo bezalkoholowe wpływa na naszą masę ciała?

Piwo bezalkoholowe, mimo że nie ma alkoholu, ma kalorie, choć ma ich mniej o ilość alkoholu właśnie, czyli o każde 7 kcal/g alkoholu. Każdy nadmiar spożytych kalorii, niezależnie od ich źródła, będzie powodować przyrost masy ciała, zatem planując konsumpcję piwa, warto je wliczyć w całodzienny bilans energetyczny.

Czy to prawda, że piwo bezalkoholowe może pomóc w zasypianiu?

Chmiel zawarty w piwie faktycznie wykazuje właściwości uspakajające, wyciszające i wpływające na sen. To właśnie dlatego chmiel dodawany jest do leków nasennych czy też uspokajających. Niemniej jednak nie do końca jest wskazanym traktowanie piwa jako panaceum na bezsenność.

Marta Lewandowicz

DIETETYK, DOKTOR NAUK MEDYCZNYCH I NAUK O ZDROWIU

Pracuje w Katedrze i Klinice Medycyny Paliatywnej na Uniwersytecie Medycznym im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu jako pracownik naukowy i nauczyciel akademicki. Jest także dietetykiem i założycielem Fundacji „Kierunek Zdrowie”. Dietetyk w WSWOP „Hospicjum domowe” oraz zastępcą redaktora naczelnego w czasopiśmie naukowym „Postępy Dietetyki w Geriatrii i Gerontologii”. Jest autorką publikacji naukowych, książek i poradników w zakresie dietoprofilaktyki i dietoterapii. Pomaga ludziom obrać właściwy kierunek na zdrowie.

 

 

Zobacz także